Komentarz synoptyka: 2024-07-24
Na animacjach zdjęć satelitarnych widać strukturę kolejnego frontu rozdzielającego masę powietrza wygrzaną nad kontynentem od napływającej w mało aktywnej cyrkulacji zachodniej znad oceanu i Morza Północnego nad Benelux i Niemcy – wieczorem i w nocy aktywne części tego frontu w postaci zespołów chmur konwekcyjnych przeszły nad zachodni Bałtyk i południe Szwecji, jeden z nich przechodził też przez Wielkopolskę i Pomorze. Kolejny zespół konwekcyjny przemieszcza się nad Kotliną Czeską na południe od Karkonoszy, nie za długo wejdzie nad Kotlinę Kłodzką, a dalej powędruje nad Śląsk Opolski i Górny, Jurę i zachodnią Małopolskę.
Jak wiele razy można było zaobserwować, konwekcyjna aktywność frontu nad płaskim i suchym terenem pasa Nizin Środkowopolskich będzie wyraźnie niższa, ale właściwie cały obszar południowej, centralnej i potem wschodniej Polski pokryty zostanie dość gęstym zachmurzeniem. Na południu kraju będzie to typowa struktura zachmurzenia opóźnionego frontu chłodnego, ze sporą przewaga chmur średnich i z wbudowanymi w nią chmurami Cb, z nich szczególnie po południu intensywniejsze opady przelotne i burze, w pasie centralnym głownie chmury średnie, a pod nimi warstwy Stratocumulusa, podobnie w pasie północnym, choć tu mniej chmur średnich.
Poza wspomnianym zaburzeniem na froncie, przechodzącym nad południem Polski, z opadami ciągłymi wzmocnionymi burzowym deszczem konwekcyjnym, nad pozostałą częścią kraju od zachodu będą w rytmie dobowych zmian temperatury pojawiały się oddzielne chmury Cu cong i Cb z przechodzącym deszczem przelotnym i z popołudniową burzą, miejscami na Ziemi Kaliskiej, Wieluńskiej i Sieradzkiej aktywne. Front późnym wieczorem przejdzie przez centrum i dojdzie do zachodniej Ukrainy i Białorusi, tu w nocy nastąpi jego regeneracja, w tym rejonie pojawią się w nocy i we czwartek aktywne burze, częściowo zahaczające wschodnie krańce Podkarpacia, Lubelszczyzny i Podlasia. W tym czasie (we czwartek) od zachodu zacznie rozwijać się kolejny nieznaczny ośrodek wyżowy znad Czech i Saksonii obejmujący zachodnią i centralną Polskę, tu już bez chmur średnich, ale dalej sporo cumulusów „dobrej pogody”.
Opisany wyżej bieg procesów pogodowych – przechodzenie i regeneracja frontu – zdecydowanie zmieni dobowy bieg temperatury w kraju. Jak widać z dowolnych meteorogramów z południa kraju, jutro zakres temperatur to 15-20 stopni przy okresowych opadach i pełnym zachmurzeniu, w pasie centralnym po dzisiejszym „wyskoku” do 23-25 stopni spadek po deszczu w nocy do 15 stopni, w dzień już przy rozpogodzeniach do 20 stopni. W pasie północnym, szczególnie na Pomorzu temperatury maksymalne dojdą jedynie do 20 stopni, a w pogodnej następnej nocy z czwartku na piątek spadną do 10 stopni. Zawsze zadziwia mnie umiejętność medialna powiedzenia o pogodzie poprzez podanie kilku temperatur (chyba maksymalnych) bez uwzględnienia zmian zachmurzenia i formy oraz natężenia opadów.
Maciej Ostrowski, 24 lipca 2024; 07:45